piątek, 24 września 2010

Uroczysko - Magdalena Kordel

"Dopiero po kilku minutach groza sytuacji w pełni do mnie dotarła. Mój mąż nie tylko mnie zdradził i porzucił, on mnie jeszcze oszukał w najgorszy z możliwych sposobów. Zabrał mi poczucie bezpieczeństwa i nawet się nie wysilił, żeby powiedzieć przepraszam. Niewiele by to wprawdzie zmieniło, ale zawsze." s.18

"Mówią, że wieś jest zacofana, a tu proszę, takie mądre kobiety tu mieszkają. Jak widać, nieprawdą jest stwierdzenie, że wykształcenie jest niezbędne. Najważniejsza jest mądrość życiowa" s.37

"Zostałam z dziwnym przeświadczeniem, że słowo "wygramy" jest tu wyjątkowo nie na miejscu. Bo co ja wygram? Potwierdzenie tego, że mój mąż jest oszustem? Jeśli ktoś w todze autorytatywnie stwierdzi, że nic sobie nie wmówiłam, rzeczywiście zostałam oszukana i wpuszczona w maliny, to żadna wygrana. Tak naprawdę całą sobą czułam, że przegrałam lata, które wniosłam w ten związek, młodość i wiarę, że jak się kogoś kocha, to się go nie rani i się przy nim trwa. Moja dotychczasowa filozofia życiowa legła w gruzach" s.72

"Po raz kolejny przekonałam się, że mam najwspanialszych rodziców na świecie. Wiedziałam, że cokolwiek się stanie, oni będą przy mnie trwać. I tego właśnie od nich oczekiwałam, i to chciałam dać Marysi. Bo co jak co, ale bezwzględne trwanie w niestabilnym świecie było i będzie czymś, za co nie można zapłacić nawet kartą Mastercard. Po prostu cholernie bezcenne." s.78

"Jagoda skupiła się na prowadzeniu wozu, a ja zastanowiłam się, jak mam zmieścić w czasie urządzanie domu, pracę w szkole, tłumaczenia dla Grzegorza i wychowywanie Marysi. To ostatnie szczególnie mnie niepokoiło, bo jak wiadomo, praca matki jest nienormowana czasowo, ciężka i obciążona ryzykiem powikłań zdrowotnych. Tak naprawdę powinna być zaliczona do najbardziej ekstremalnych i niebezpiecznych zawodów świata" s. 97

"Twardym trzeba być, a miękkie to można mieć serce, i to też tylko od czasu do czasu. Jak warto." s.171

"Uroczysko" Magdalena Kordel, wydawnictwo: Prószyński i Spółka, rok wydania: 2010, stron: 256

2 komentarze:

  1. Już kupiona i czeka na lepsze dni, ale sie doczeka , bo lubię Kordel :)
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja kiedyś kupiłam 48 godzin tej autorki i jakoś nie mogłam się za nią zabrać. Teraz zamierzam ją przeczytać. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń