środa, 29 września 2010

Ewangelia według Piłata - Eric Emmanuel Schmitt

"Dorośleć to wyzbywać się złudzeń. Dorośleć to spaść z wysokiego konia. Dorosłości nauczyły mnie jedynie rany, przemoc, kompromisy i rozczarowania. Cały wszechświat nagle został odczarowany. Bo co to jest człowiek? To po prostu ktoś-kto-nie potrafi. Kto-nie może wszystkiego poznać. Kto-nie może wszystkiego zrobić. Kto-nie potrafi nie umrzeć. Uświadomienie sobie własnych ograniczeń sprawiło, że roztrzaskał się obraz mego dzieciństwa. Doroślałem, to znaczy pomniejszałem sam siebie w świetle utraty złudzeń. W wieku siedmiu lat zdecydowanie przestałem być Bogiem" s. 13

"Prawda jest taka, że tego wieczoru nad brzegiem rzeki, przeżytego w miłosnej euforii, która kazała nam obejmować się ciasno ramionami i przytulać do siebie, otrząsając się na widok nędzy, odkryłem, jak bardzo egoistyczne potrafi być szczęście. Szczęście chroni się przede wszystkim, zamyka za sobą drzwi, zamyka okiennice i zapomina o całym świecie, wznosząc wokół siebie niezdobyte mury. Szczęście zakłada, że nie chcemy widzieć świata, jakim jest. owego wieczoru szczęście ukazało mi się jako coś nie do zniesienia.
      Nad szczęście przełożyłem miłość. Ale nie tę miłość, którą czułem do Rebeki, miłość wyłączną, to szaleńcze zauroczenie jedną tylko osobą. Nie chciałem już takiej miłości, pragnąłem miłości do ludzi. Miłość to było uczucie, które powinienem był okazać zgłodniałemu starcowi i dziecku. Uczucie, które powinienem zachować dla tych, którzy nie grzeszą urodą, nie są ani na tyle zabawni, ani interesujący, by przyciągnąć do siebie innych; jednym słowem, miłość do ludzi niezbyt miłych.
     Nie byłem stworzony do szczęścia. A nie będąc stworzony do szczęścia, nie byłem także stworzony dla kobiet." s. 24-25

"- Twój pierworodny umarł? Kochaj go więc jeszcze bardziej. A zwłaszcza kochaj innych, tych, którzy ci zostali, i mów im to. Nie zwlekaj. To jedyna rzecz, której śmierć może nas nauczyć: że nie ma nic pilniejszego jak miłość." s. 27

"Ewangelia według Piłata" Eric Emmanuel Schmitt; Wydawnictwo Literackie; rok wydania: 2003, stron: 238; tłumaczenie: Krystyna Rodowska

2 komentarze:

  1. Znalazłam Cię, zagłosowałam w ankiecie, bo lubię takie zabawy:)
    Tu mi się podoba o wiele bardziej.
    Jeśli znasz sposób na szybkie przeniesienie notek z onetu na bloggera, to zdradź mi go.

    OdpowiedzUsuń
  2. Ok, jak tylko się dowiem jak to zrobić, napiszę. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń